Info

avatar Zapiski zamieszcza SCRUBBY ze wsi Kampinoski PN. Mam odbitą dupę przez 13756.55 kilometrów w siodle w tym 3719.58 kilometrów w terenie. Zapitalam ze średnią 16.78 km/h.
Mniej-więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SCRUBBY.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
43.50 km 0.00 km teren
00:56 h 46.61 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max:133 ( 72%)
HR avg:120 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 278 kcal

Trenażer TACX Flow

Piątek, 4 stycznia 2013 · dodano: 04.01.2013 | Komentarze 6

Kategoria Midi 21-50 km



Komentarze
SCRUBBY
| 07:22 czwartek, 10 stycznia 2013 | linkuj "W Karkonoszach ... 52 km" - no to sporo szybciej niż ja w Dolomitach :) Jednak najciekawszym przeżyciem była strata (wytarcie) klocków hamulcowych po 15 km zjazdów. W pewnym momencie ciągnę za klamkę a tu... hrrrr...wrrr...brrr... dobiega dźwięk z tyłu roweru. Zatrzymałem się i sprawdziłem. Moje wystarczające na cały letni sezon klocki się odchudziły do okładzin. Tak to jest jak się bierze mieszankę organiczno-metalizowaną w poważne góry. Musiałem zakupić cokolwiek innego. Cokolwiek, to w ValGardena były klocki ceramiczne za bagatela 35 Euro (!). Jednak w naszych warunkach, mazowieckich, wystarczą pewnie na jakieś 30 000 lat :)
Anjaaa
| 11:43 wtorek, 8 stycznia 2013 | linkuj Jak się zjeżdża z górki na trenażerze? :D

Też jestem cykor :) W Karkonoszach maksymalna prędkość z jaką zjeżdżałam to 52 km i zaciskałam nerwowo dłonie na hamulcach aż do bólu, bo szybciej już się bałam ;) Głównie z braku znajomości terenu i asfaltów, bo nie wiedziałam czy nie wlecę w jakąś dziurę... ale też ogólnie nie lubię zjazdów :(
SCRUBBY
| 20:09 niedziela, 6 stycznia 2013 | linkuj Zetinho - ach... to dlatego mam pieluchę w spodenkach. By przy szybkim zjeździe w razie ataku strachu zesrać się elegancko w pieluchę ;) Na serio. Prędkość powyżej 40 km/h mnie ciut przeraża. Od razu widzę siebie ze zdartymi rękoma, nogami... brrr... Gdy byłem w Dolomitach to miałem zjazdy właśnie ok. 40 km/h i wcale to ale to wcale nie uważałem ich za zbyt wolne. Cykor jestem. Zdecydowanie na desce zimą jeżdżę szybciej. Bo przecież "miękkie to białe, co mi się może stać?"

http://www.youtube.com/watch?v=CJCEDsb1KDU
Zetinho
| 21:40 sobota, 5 stycznia 2013 | linkuj Na góralu się szybciej zjeżdżało i to w realu ;)
SCRUBBY
| 20:38 sobota, 5 stycznia 2013 | linkuj Tak to jest, jak się leci z górki ;)))) Poprzedniego dnia podjeżdżałem, to na treningu... zjechałem ;)))
Anjaaa
| 12:39 sobota, 5 stycznia 2013 | linkuj ale prędkości :) szaleństwo!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa konag
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]